Ochłodzenie gospodarcze uderza w przemysł transportowy

Ochłodzenie gospodarcze uderza w przemysł transportowy

Ochłodzenie gospodarcze zaskoczyło właścicieli firm przewozowych, którzy w tym roku niemal na pewno zanotują spore straty. Na poprawę koniunktury trzeba poczekać co najmniej rok – informuje „Rzeczpospolita”. Spowolnienie mocno dotknęło przewoźników drogowych w Unii Europejskiej, którzy wykonują w sumie trzy czwarte pracy przewozowej.

Koniunktura na europejskim rynku transportowym w pierwszym półroczu 2023 roku jest słabsza, zarówno w porównaniu z 2022 rokiem, jak i z przedpandemicznym rokiem 2019. Przedsiębiorcy przyznają, że popyt na usługi transportowe jest niższy, a samochody stoją niewykorzystane.

Według dyrektora sprzedaży giełdy transportowej Trans.eu, popyt na usługi transportowe w porównaniu z poprzednim rokiem jest wyraźnie niższy, nawet o 15-20%. „Rok 2023 w wielu firmach transportu drogowego może zakończyć się stratami” – informuje gazeta.

W pierwszej połowie 2023 roku 208 firm ogłosiło upadłość, z czego siedem z branży transportu drogowego towarów. Jest to tyle samo co w całym 2022 roku. W pierwszych sześciu miesiącach roku przeprowadzono 2367 postępowań upadłościowych i restrukturyzacyjnych, podczas gdy w całym 2022 roku było ich 2730, a w 2019 roku – 1051.

Niezwykle istotne jest również to, że spadki przewozów zauważalne są także na morzu. Szacuje się, że transport kontenerów zmniejszył się o 6%, co dotyczy zarówno armatorów, jak i terminale przeładunkowe w Polsce (na Bałtyku) oraz na Morzu Północnym.

Wniosek jest jeden – ochłodzenie gospodarcze ma poważne konsekwencje dla sektora transportowego, a przedsiębiorcy muszą być przygotowani na trudne czasy.

Julia Rządzińska